piątek, 28 października 2011

Kronsztadt

Podchodzimy do dziwnej rzeźby. Na początku próbujemy wrzucić pieniążek do gniazda umiejscowionego na czubku rzeźby drzewa, potem obiegamy, zgodnie z ruchem wskazówek zegara drzewo 3 razy, łapiemy za grubą gałąź i do ucha (tak, tak, drzewo miało ucho) szepcemy życzenie. Na koniec, już tylko głaskamy po głowie sarenkę. 
To jedno z pierwszych miejsc w Kronsztadzie. Małe miasto położone w Zatoce fińskiej na wyspie Kotlin było celem naszej niedzielnej wycieczki. Spokojne, w sam raz na wypad na spacer, z powojskowymi budynkami i składami, kanałami, dokami- obrona Petersburga. 
Ominęła nas jednak jedna z większych atrakcji, czyli sobór Morski, gdyż jest w remoncie. Za to spotkaliśmy pomocne osoby- otrzymaliśmy w prezencie dwa przewodniki z mapami, kobieta opowiedziała nam o sposobie mierzenia poziomu wody, a chłopiec, któremu chyba się nudziło oprowadził nas kawałek.











A na koniec link- na wyspę można dojechać po tamie, która jest częścią obwodnicy Petersburga: http://www.tvn24.pl/12691,1715458,0,1,tama_gigant-ochroni-petersburg,wiadomosc.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz