niedziela, 27 listopada 2011

przeczytajcie wywiad, obejrzyjcie zdjęcia

"Podszedłem i przedstawiłem się. A ten człowiek mówi mi, że kupuje helikopter, bo właśnie kupił kołchoz i musi tam latać. "No i poza tym - mówi - statek już mam". A gdzie ma pan statek? - pytam. "A tu, na Moskwie" - mówi. Zapytałem, czy mógłbym go tam sfotografować. "Przyjeżdżaj!". To był mały oligarcha. Właściciel kilku przedsiębiorstw budowlanych w Moskwie, producent cementu."
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75480,10702881,Sergey_Maximishin__Lubie_Sasze_ze_zlotymi_zebami.html#ixzz1ex2aZzY3
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz