A na zdjęciach to, co umilało nam oglądanie filmu. Aisylu wróciła z Kazania i przywiozła tatarskie słodkości. Pierwsze zdjęcie pokazuje чак-чак (ciak-ciak), czyli pieczone ciasto, pokrojone na kawałeczki i podsmażone w miodzie. A na drugim jest roladka, bardzo, bardzo słodka z bakaliami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz