wtorek, 18 października 2011

Moskwa- dzień 1

Moskwa przywitała mnie naprawdę paskudną pogodą- był deszcz, był śnieg, a nawet grad:/ Nawet w Petersburgu do tej pory takich cudów na szczęście nie było. Oprócz tego, to piękne, ogromne miasto, co rzuciło się w oczy od razu, gdy przyjechałam nad ranem i na stancji metro obok dworca, czekałam 40 min, żeby kupić bilet na metro. Poza tym, gdy wracałam okazało się, że wyjazd pociągiem poza miasto zajął nam 47 minut!
Na sobotę zaplanowane zostało samo serce miasta, czyli okolice Placu Czerwonego. Sam Plac, Kreml i jego sobory oraz Zbrojownia, GUM, Plac Rewolucji z pomnikiem Marksa i słynnym napisem, Teatr Bolszoj, Duma Państwowa, Sobór Chrystusa Zbawiciela, Łubianka...
Wszystko naprawdę warte obejrzenia, a Moskwa faktycznie nie bez powodu zaliczana jest do najdroższych miast świata. Transport i metrem (o metrze osobny post) i autobusami kosztuje 28 rubli- nie ma zniżek, jak u nas; ceny w sklepach wyższe, na głównych ulicach, w GUM-ie i w CUM-ie najdroższe butiki, super ekskluzywne salony Bentleya, Ferrari (na czym się nie znam, ale ładnie wyglądały).
Miałam okazję też zjeść typowe rosyjskie śniadanie (podziękowania dla mamy goszczącej mnie koleżanki). Na stół wjechała kasza gryczana (co do kaszy, to została na nią sztucznie podniesiona cena w Rosji i normalnie, bez przecen kosztuje ona 90 rubli), a dodatkami były plastry salami, pomidory i chleb. Potem dodatkowo jeszcze herbata i placek. I obowiązkowo musiało być wszystko zjedzone.

Plac Czerwony- dawny główny wjazd na Kreml

Plac Czerwony- GUM

Plac Czerwony- Sobór Wasyla Błogosławioneego

Plac Czerwony- Muzeum Historyczne

Sobór Kazański, również na Placu Czerwonym

Łubianka

Teatr Bolszoj

Pomnik Marksa- "Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się"

Protest komunistów

Duma Państwowa

z bajki o złotej rybce

Sobór Chrystusa Zbawiciela

widok na Kreml

wejście na Kreml

Sobór Uspieński na Kremlu

Plac z soborami na Kremlu

jeden z soborów na Kremlu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz