czwartek, 20 października 2011

Moskwa- dzień 2

Drugi dzień rozpoczęłam od obiadu na śniadanie. Był kotlet, ziemniaczki i surówka. Zresztą, szczególnie zimą jest to bardzo popularne w Rosji. A już na Syberii, to obiad jest na śniadanie, obiad i kolację :) 
Zwiedzanie zaczęłam od Galerii Trietiakowskiej, gdzie zgromadzona jest kolekcja malarstwa rosyjskiego oraz ikon. Nie znam się na tym, ale warto było. Najbardziej opisany w przewodniku malarz Wróbel (rosyjski, ale jedno z rodziców było z Danii, a drugie z Polski;) był warty obejrzenia. Najstarsze natomiast ikony pochodziły z Kijowa!
Dalej, za grupką japońskich turystów poszłam na most, gdzie pośrodku stoją sztuczne drzewa, na których ludzie przyczepiają kłódki- tu też to dotarło. A następnie- wycieczka po stacjach metra.
A po południu pojechałam na stacje metra WDNCH, gdzie jest ogromne centrum wystawowe. To jest wręcz rosyjski raj: ogromny główny budynek z pomnikiem Lenina przed głównym wejściem, fontanna Przyjaźni Narodów, wiele innych fontann, 16 innych budynków wystawowych, każdy od innej Republiki ZSSR. W tym rejonie można też zobaczyć wieżę telewizyjną Ostankino, pomnik Kosmonautów (w moim przewodniku było napisane, że to "marzenie impotenta"), oraz mój ulubiony pomnik "Robotnik i Kołchoźnica", który niestety po remoncie postawili na strasznie wysoki podium, tak więc widać go kiepsko z dołu:/
Aaaa i byłam w Domie Bułhakowa! I Partiarsze Prudy, gdzie zaczyna się "Mistrz i Małgorzata" :P

Pomnik dla założyciela Galerii Trietiakowskiej

Galeria Trietiakowska

most, drzewa i kłódki

wojna ojczyźniana

zbliżają się wybory- gazetka od Żyrynowskiego!

Dworzec Leningradzki, jeden z 9 w Moskwie- tu przybył Lenin

pomnik Kosmonautów

a to tylko podest tego pomnika

wieża Ostankino

Ziemia

Plac Kosmonautów

centrum wystawowe

fontanna Przyjaźni Narodów

Robotnik i Kołchoźnica <3

przed Domem Bułhakowa

można pisać listy do Mistrza:)

Partiarsze Prudy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz